Poleca się stosowanie peelingów raz w tygodniu, a po 30 roku częściej. Po zabiegu skóra lepiej wchłania substancje odżywcze, dzięki czemu warto wykonywać go przed maseczkami/kremami. Również suche miejsce jak kolana czy łokcie, po peelingu będą wyglądały znacznie lepiej. :)
Konsystencja peelingu jest przyjemna - kryształki cukru otoczone są warstwą olejku. Powiedziałabym, że po części można porównać go do żelu. Podczas stosowania peeling zostawia na skórze film, który zgodnie z opisem na zadbać o nawilżenie skóry. Odpowiadają za to witaminy E oraz masło karite.
W dodatku znajdują się w nim ekstrakty z owoców noni. Pobudzają one powstawanie w naszym organizmie endorfin. Peeling dba o nasze szczęście! :)
Jeżeli chodzi o właściwości to faktycznie peeling dba o nawilżenie naszej skóry. Sprawdza się w tej kwestii doskonale! Dba też o to, aby po włoski po depilacji nie wrastały. Nie polecam jednak stosowania go bezpośrednio przed użyciem maszynki, jako że powstały film zwyczajnie ją zapycha.
Właściwości peelingujące określiłabym jako dobre choć znajdziecie lepsze produkty w tym przedziale cenowym. Niemniej stosowanie go to czysta przyjemność dzięki zapachowi.
|
Wszelkie portale urodowe co jakiś czas 'trąbią' o peelingach. Wbrew pozorom zabiegi tego typu są dość istotne dla naszej skóry. Odmładzają, niwelują zmarszczki, ujednolicają koloryt i likwiduje małe przebarwienia/blizny.Jest to też skuteczny sposób na wrastające po depilacji włoski.
Moje pudełeczko nie jest pierwszej młodości i z tego co wiem, marka zmieniła szatę graficzną na czarną. Pozostałe cechy produktu pozostały niezmienne.
Peeling znajduje się w słoiczku wykonanym z grubego plastiku. Szata graficzna zarówno w starej, jak i nowej wersji prezentuje owoce. Na etykiecie wyczytamy wszystkie niezbędne informacje.
OSZAŁAMIAJĄCA RADOŚĆ ŻYCIA! TAK PACHNIE SZCZĘŚCIE!
To hasło doskonale opisuje uczucie, które towarzyszy użytkowaniu peelingu. Właściwie zapach jest jednym z aspektów, dla których sięgam po ten produkt. Słodki aromat mango i brzoskwini sprawia, że się odprężamy i nabieramy pozytywnego nastawienia.
*** Ciekawostka :)
Peeling jest słodko/słony w smaku, nadaje się nie tylko do pielęgnacji ciała ale też może posłużyć nam do dbania o usta. Jego właściwości doskonale poradzą sobie nawet z najbardziej zaniedbanymi usteczkami.
|
Recenzcja: peeling cukrowy farmona.
By Unknown | 04:28
6 comments
Ciekawe, używam pilingu cukrowego ale z innej firmy.
OdpowiedzUsuńMam takie małe pytanko.
Czy stosowanie go częściej niż raz w tygodniu (mam 17 lat i strasznie suchą skórę ) ma jakieś skutki pozytywne lub negatywne ?
Każdy peeling stosowany zbyt często podrażnia skórę, a więc nie polecam tego zabiegu częściej niż raz w tygodniu. Przy suchej skórze warto skupić się na gruntownym nawilżeniu - tutaj mogę polecić olejek kokosowy :)
Usuńuwielbiam kosmetyki z tej seri :)
OdpowiedzUsuńJa również! Ich zapachy są obłędne.
UsuńZ tutti frutti kupuję olejki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że olejki zostawiają nieprzyjemny film na wannie, którego ciężko się pozbyć inaczej niż ostrymi śmi czyszczącymi.
Usuń