Po ciężkim, pełnym egzaminów tygodniu, wracam do Was z kolejnym postem blogowo-poradowym. Zauważyłam, że ta seria cieszy się sporym zainteresowaniem, mam nadzieję że wyciągacie wnioski z tych postów. Inspiracji wszędzie pełno! :)
|
Ostatnio na facebooku wyświetlił mi się post, w którym pewna blogerka krytykowała inną za 'kradzież nagłówka'. Fakt, że oba wykonane były z użyciem tego samego tła, identycznej czcionki - ten sam styl wykonania, ewidentnie wzorowany. Tak ale czy możemy nazwać to kradzieżą? Absolutnie nie!
Wykorzystując do swoich prac elementy znalezione w sieci musimy liczyć się z faktem, że dostęp do nich ma każdy! Może pojawić się milion nagłówków identycznych do naszego i kompletnie nic z tym nie zrobimy. Dlaczego ktoś kopiuje? Bo może. Proste.
Szata graficzna bloga jest istotnym elementem. To dzięki niej w wielu przypadkach zdobywamy obserwatorów. Oczywiście pamiętajmy, że najistotniejsza jest treść ale oczywistością jest fakt, że nie zostanę na blogu, który zwyczajnie razi grafiką.
Nasza oprawa jest jednym z symboli bloga, tym co wpada w oko i sprawia, że blog staje się rozpoznawalny. Na pewno macie tak, że wchodzicie na pierwszego lepszego bloga z obserwowanych i od razu wiecie 'u kogo jesteście'. No właśnie! Warto więc zadbać o to, aby nasze dzieło było oryginalne i niepotarzane, a wierzcie mi, nie trudno o to! :)
Przyglądam tyle ślicznych nagłówków, sama tworzę takie na zlecenie i za każdym razem zadaje sobie pytanie 'dziewczyno po co wybierasz zdjęcia z sieci, skoro masz tyle swoich do wykorzystania?!'. Nie rozumiem czym kierujemy się podejmując taką decyzję? Dlaczego prowadząc bloga modowego sięgamy do zdjęć naszych autorytetów, a nie zasobów publikowanych przez nas na blogu?
|
A tak niewiele potrzeba.
mnie właśnie denerwują nagłówki które są ze zdj z neta, a dziewczyna na blogu ma tysiąc własnych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńtak oprawa graficzna jest niewątpliwie ważna :) A ze zdjęciami z neta czasami się je daje po prostu ze względu na sprawy osobiste że tak powiem :P
OdpowiedzUsuńPo ponad 10 latach w grafice stawiam na minimalizm, chociaż ostatnio na "udziwniony minimalizm" co widać po moim obecnym szablonie, który nie musi się wszystkim podobać - wiadomo - ale jest w 100 % mój i tylko z moich grafik.
OdpowiedzUsuńDrażni mnie też troszkę to w nagłówkach z zapożyczonymi zdjęciami, że na pierwszy rzut oka jest cacy - super szablon, wszystko poukładane, ale zaczynam przeglądać posty, a tam treść i zdjęcia już odbiegają poziomem.. Lubię jak wszystko stanowi jedność :)
jeśli ktoś robi ładne zdjęcia, też się dziwię, że nie wykorzystują swoich zdjęć tylko z neta. W końcu jak weźmiemy swoje to nikt takich nie będzie miał :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - niepowtarzalność, oryginalność :) ważne słowa. Twój blog jest charakterystyczny, mój chyba też. Ale widzę dużo blogów, które są praktycznie identyczne... Nie mówię tylko o nagłówkach, ale o całokształcie. Brak spójności poszczególnych elementów, witgety pościągane z 10 różnych stron niepasujące do niczego... Chaos, bałagan i nijakość jest problemem wielu blogów.
OdpowiedzUsuńa opisana przez Ciebie sytuacja "focha" strzelonego za podobny nagłówek. Tak jak napisałaś - biorąc zdjęcia z sieci trzeba się liczyć z tym, że każdy może sobie te same również wziąć.