Makijaż paletką MUA Glitter Ball.

By | 07:18 7 comments

Na facebooku chwaliłam się ostatnio swoimi zakupowymi grzeszkami. 
Pośród całego natłoku paczuszek znalazła się też, jak zawsze zresztą, przesyłka z Minti Shop. 
Tym razem skusiłam się na kilka drobiazgów, a wśród nich paletkę MUA Glitter Ball. Szybciutko rozpoczęłam testy i choć za wcześnie na podsumowanie, dziś pokażę Wam pierwszy makijaż cieniami MUA. 

facebook / Minti Shop 

Krzyżykami zaznaczyłam cienie, których żyłam w poniższym makijażu. Chyba możemy zaczynać, prawda? 
                                 
Oczko przygotowałam klasycznie, czyli nałożyłam odrobinę podkładu i pudru. Brwi zaznaczyłam kredką Catrice i wyczesałam grzebykiem. Nie użyłam żadnej bazy, która miałaby wpływ na wygląd i wytrzymałość cieni.


Załamanie powieki zaznaczyłam turkusowym cieniem. Jak widzicie, cienie te są mocno błyszczące, przez co aparat nieco zjadł ich kolorki. Musicie mi wierzyć, to turkus. :) Załamanie powieki zaznaczyłam przy pomocy pędzelka Zoeva, który umożliwia stworzenie delikatnej mgiełki koloru. 


Języczkowym pędzelkiem z kompletu Mario Luigi, nałożyłam ciemno brązowy cień na ruchomą powiekę. Wolny pozostawiłam wewnętrzny kącik.


Kącik oka rozjaśniłam białym perłowym cieniem. Użyłam do tego kulkowego pędzelka z W7. Tym samym pędzelkiem roztarłam granice pomiędzy bielą, a brązem.


Ponownie sięgnęłam do turkusowego cienia i przy pomocy pędzelka Zoeva, zaznaczyłam dolną powiekę. Na górnej za to namalowałam kreskę, pomalowałam rzęsy i zaaplikowałam pasek Demi Wispies.


Całość stwarza przyjemny i wbrew pozorom spokojny look na wieczorne wyjście. 
Jeżeli podoba Wam się ten makijaż, zapraszam do klikania poniższego obrazka i serduszek na stronie MakeupBee.

                                              


Nowszy post Starszy post Strona główna

7 komentarzy:

  1. Fajny :)) Bardzo mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju jaki śliczny! <3 chciałabym tak umieć się malować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny, delikatny i ciekawy ;) Mam jedną paletkę z MUA, z pastelami, ale rzadko jej uzywam, musze to chyba zmienic bo jest calkiem fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero planuję pastelową paletkę MUA. Chętnie przeczytam u Ciebie jej recenzję!

      Usuń
  4. ja wciąż nie mogę się przekonać do kolorów, u Ciebie wyglądają obłędnie. u mnie póki co brązy królują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam wkrótce na brązowy delikatny dzienny makijaż :)

      Usuń

Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz. :)

Chętnie odwiedzę też Twój blog, więc proszę o link (bez zbędnego komentarza!).