(S)watch out!: Wibo extreme nails nr 176

By | 04:13 11 comments
(S)watch out!
w roli głównej: Wibo Extreme Nails 'New Trend' nr 176


Producent: Wibo, Kartuzy, Polska
Seria: Extreme Nails
Kolor: 176

Pojemność: 9,5 ml
Pędzelek: płaski, wąski
Krycie: dwie warstwy

Na zdjęciach z wykorzystaniem:
* Miss Sporty Whitener
* Seche Vite
* top matujący Lovely
* Golden Rose 3DGlaze Top Coat 04


* złotej tasiemki z Allepaznokcie

Po tą butelkową zieleń sięgnęłam z myślą o pazurkach świątecznych. Wiadomo, połączenia czerwieni i zieleni tworzą idealny wigilijny klimat. Na tym się jednak nie skończyło, bo lakier mnie w sobie rozkochał. Malowanie nim to czysta przyjemność. Pędzelek umożliwia precyzyjne nakładanie emalii przy skórkach, a więc trudno o zalanie ich. Lakier jest średnio gęsty, sam się wyrównuje dzięki czemu zapomnieć możemy o smugach. Tworzy jednolity kolor wysychając na wysoki połysk! Do pełnego krycia wystarczy jedna grubsza warstwa lub dwie cieńsze. Ja osobiście preferuję drugą opcję. Zaobserwowałam też, że emalia jest dość odporna na ścieranie się przy końcach - wielki plus! Miałam też okazję stosować go do zdobień w efekcie stwierdzam, że świetnie współpracuje z cieniutkimi pędzelkami i patyczkami.












Nowszy post Starszy post Strona główna

11 komentarzy:

  1. w wersji matowej jeszcze może być, ale ogólnie zupełnie nie mój kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także nie jestem miłośniczką zieleni ale ta wyjątkowo mnie w sobie rozkochała ;) Z tym, że preferuję połysk.

      Usuń
  2. Oszałamiająco wygląda ze złotem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To połączenie kojarzy mi się z gwiazdką - choineczka :)

      Usuń
  3. Bardzo rzadko noszę zielenie na paznokciach, ale ta ma coś w sobie, zdecydowanie ! Idealnie też pasuje do złota, jak najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakościowo też nie ma na co narzekać, polecam! :)

      Usuń
  4. Piękna zieleń ale chyba nie dla mnie, kocham fiolety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na fiolety zapraszam wkrótce! Również jestem ich miłośniczką :)

      Usuń

Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz. :)

Chętnie odwiedzę też Twój blog, więc proszę o link (bez zbędnego komentarza!).