Dziś mam dla Was drugie wydanie Pędzlem Malowane, w którym pokażę Wam cały makijaż w kilku stepach. Poprzednim razem było delikatnie, a więc kolej na mocniejszy akcent. Tym razem na pędzelki poszedł niebieski i żółty cień. Mocny powiew wiosny, czujecie?
ZACZYNAMY! :)
W pierwszej kolejności zawsze delikatnie przypudrowuję okolice oczu, aby osypujący się cień łatwiej było usunąć. Następnie przy pomocy białej kredki z Pierre Rene, tworzę bazę pod cienie. Nic prostszego - pomaluj powiekę kredką i opuszkiem palca rozetrzyj ją wykraczając nieco ponad linię załamania powieki.
Wybieram Matt Navy Blue No 69 z Pierre Rene i umieszczam go w załamaniu powieki. Jednocześnie delikatnie rozcieram ku górze.
Ruchomą powiekę pokrywam słoneczną żółcią z paletki BH Cosmetics i poprawiam natężenie granatu w załamaniu powieki. Omijam wewnętrzny kącik oka.
Zewnętrzny kącik zaznaczam fioletowym cieniem z Enjoy o numerze 20. Rozcieram nim też granice pomiędzy kolorami.
Przy pomocy turkusu z paletki Lovely Terra Cotta Compact, zaznaczam dolną powiekę.
Tym samym pędzelkiem, którym nakładałam żółć, w wewnętrzny kącik oka nakładam srebrzysty cień Metal Glam od Essence.
Skośnym pędzlem z essence robię fioletową kreskę na górnej powiece, tuż nad linią rzęs. Cień, który wybrałam pochodzi z paletki BH.
Białą kredką Pierre Rene maluję kreskę na linii wodnej i wyciągam ją na zewnątrz.
Tuszuję rzęsy tuszem Sexy Pulp od Yves Rocher i oczko gotowe! :)
Na usta nakładam Coralize Me! numer 55 od Essence.
Całość prezentuje się tak. :) Kolorki nieco nie moje ale dla osób z pełniejszą buzią i innym kolorem tęczówki, będą w sam raz! :)
Dajcie znać czy Wam się podoba!
O jaaaa... skąd bierzesz pomysły na takie rzeczy :) ślicznie .
OdpowiedzUsuńhttp://dreamcom21.blogspot.com/ Obserwuję :)
Szczerze powiedziawszy.. same przychodzą. Chwytam paletkę i wiem jakie kolorki użyję, a jeśli nie.. szukam inspiracji w sieci.
UsuńDla mnie zbyt krzykliwie :) Nie lubię się z niebieskimi cieniami i właścwie nie miałabym pojęcia gdzie w takim make up'ie wyjść :)
OdpowiedzUsuńNiebieski ma to do siebie, że nie każdemu pasuje. Ja również na co dzień nie lubię się z takim makijażem. :)
UsuńWygląda ciekawie;) Jak tylko do szaleństw to ok;)
OdpowiedzUsuńswietny post I bardzo ladny makijaz :)
OdpowiedzUsuńPozwolilam sobie wrzucic 'zajawke' Twojego posta na Polskich Blogach Kobiecych na Swiecie,
oczywiscie z przekierunkowaniem na Twojego bloga xxx BUZIAKI xxx
http://polskieblogikobiecenaswiecie.blogspot.com/
Dziękuję, to bardzo miłe :*
UsuńŚwietnie pomalowane oko.
OdpowiedzUsuńładny maikijaż :) też mam zielone oczy, ale nie potrafię ich cieniami malować :) a gdzie mogę kupić taką samą pomadkę ? i w jakiej mniej wiecej cenie ? strasznie mi sie podoba :) jeśli możesz napisz mi jeszcze czy rozjaśniałaś usta przed położeniem pomadki, bo ma bardzo fajny kolor
OdpowiedzUsuńPomadki Essence dostępne są w Naturze i Hebe - ostatnio w granicach 9zł. :) Usta przed nałożeniem pomadki pokryłam delikatną warstwą podkładu, przy czym do nakładania użyłam pędzelka do ust.
UsuńPodoba mi sie pierwsze zdjecie, na ktorym są zestawione miniaturki :).
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż :)) ale podejrzewam, ze mimo instrukcji mój nie wyglądałby tak wspaniale :))
OdpowiedzUsuńWszystko jest kwestią ćwiczeń :) Jeśli nie ćwiczymy, nie oczekujmy efektów! :)
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż. Ja bym się jeszcze pokusiła o dodatkowy akcent z soczystą zielenią. Może na dolnej powiece :) Co myślisz? :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, nietypowy makijaż i piękne usta! :)
OdpowiedzUsuńpiekny makijaz i piekna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńP.S Zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu :))) Serdecznie Zapraszam!!
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Oko średnio trafia w mój gust, ale bardzo podoba mi się kolor na ustach :)
OdpowiedzUsuń