(S)watch out!: Golden Rose Rich Color, 102

By | 02:37 4 comments
(S)watch out!
W roli głównej: Golden Rose Rich Color, 102



Producent: Golden Rose, Łódź
Seria: Rich Color
Kolor: 102

Pojemnść: 10,5 ml
Pędzelek: płaski, szeroki
Krycie: dwie warstwy

Na zdjęciach z wykorzystaniem:
* odżywka diamentowa Eveline
*  Essence Special Effect! 10 Glorious aquarius
* Seche Vite

Lakierów Rich Color od Golden Rose przedstawiam Wam nie trzeba. Każdy je dobrze zna i podejrzewam, że większość uwielbia. Ja także należę do ich wielkich miłośniczek. Marka zadbała nie tylko o samą formułę lakieru ale także o bogatą gamę kolorystyczną. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. W dodatku ich dostępność jest zadowalająca. W ostatnim czasie pojawiło się wiele punktów sprzedaży produktów GR.

Buteleczka, którą pokażę Wam dzisiaj ma bardzo interesujący kolor. Kupiłam go jako szarość, bo tak właśnie prezentuje się w świetle sztucznym. Realnie zobaczyć możemy, że wpada on w fiolet, którym jest przełamany. Trudno inaczej opisać to cudo. W przeciwieństwie, do pozostałych lakierów GR, ten ma dość rzadką konsystencję, co nie jest kłopotliwe. Dzięki szerokiemu pędzelkowi, lakier łatwo i precyzyjnie rozprowadzimy po płytce naszego paznokcia. Lakier schnie dość szybko przy pierwszej warstwie, wolniej przy drugiej. Mam wrażenie, że dość długo pozostaje plastyczny. Producent gwarantuje krycie po jednej warstwie i jest to prawdą pod warunkiem, że nałożymy dość grubą warstewkę. Lakier wysycha na połysk i doskonale odbija promienie słoneczne.






Jak Wam się podoba?
Które numerki Rich Color polecacie?

Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. Mam trzy kolory z tej serii, nie pamiętam numerów. Jestem bardzo zadowolona, są świetne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne pazurki. Tego lakieru z Essence szukałam, ale u mnie go nigdzie nie ma właśnie tego koloru! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny lakier. :) mam inny kolor z tej serii i jestem z niego bardzo zadowolona :)
    http://crazy--dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz. :)

Chętnie odwiedzę też Twój blog, więc proszę o link (bez zbędnego komentarza!).