Czarno-fioletowy makijaż wieczorowy.

Już jakiś czas temu zapragnęłam przygotowania dla Was stepika z bardziej wymownym, eleganckim makijażem wieczorowym. Szybciutko wzięłam się do pracy i od ponad miesiąca nie mogłam zmobilizować się do publikacji go. Dziś ostatecznie podjęłam się tego zadania i niecierpliwie oczekuję Waszych opinii! ;)

Tym razem użyłam zestawu cieni z BH Cosmetics, a dokładniej z paletki 120 kolorków. Przedstawię Wam ją wkrótce. Dodatkowo sięgnęłam po mój ulubiony cień z Essence. Okej, zacznijmy!

 Makijaż przygotowywałam w nieco innej formie niż zazwyczaj. Zwyczajnie nie chciało mi się zmywać dzienniaczka, którego nosiłam. Tak więc rozpoczynamy od przypudrowanej powieki z kreseczką zrobioną żelowym eyelinerem oraz pomalowanymi rzęsami.

Następnie sięgam po wyrazisty fiolet. Cienie z paletki BH są dość dobrze napigmentowane ale w miarę rozcierania kolor blednie dlatego w dalszych krokach należy zwrócić uwagę czy nie powinniśmy wzmocnić kolorku. Cień nakładam w załamaniu powieki, pędzelkiem do rozcierania marki Zoeva.

Kolejnym krokiem jest nałożenie czerni. Wybrałam matową lecz może to też być połyskujący cień. Myślę, że wyglądałby efektowniej, a tym samym można by uniknąć nakładania dodatkowego brokatu, co ja zrobiłam w dalszych krokach.

Do rozjaśnienia zewnętrznego kącika użyłam jasnoszarego cienia. Biel znacznie odcinałaby się od czerni, co mogłoby zepsuć efekt makijażu. Szarość delikatnie rozjaśnia, a jednocześnie komponuje się z czernią.

Do całkowitego rozświetlenia użyłam perełki z Essence. Jak już wspominałam, ten krok można ominąć jeżeli wcześniej użyłyście połyskującej czerni.

Ostatnim już elementem jest dopracowanie dolnej powieki. Użyłam w tym celu czerni i fioletu, którymi malowałam górną powiekę. Czarny cień nakładam od zewnątrz do połowy dolnej powieki. Dalej ciągnę fioletową smużkę koloru. Należy zadbać przy tym o łagodne przejście pomiędzy kolorami. 

Sięgam po ulubiony tusz do rzęs i makijaż gotowy!

Related Items Makijaże