Długo zbierałam się w sobie żeby wykonać post tego typu, aż w końcu zmotywowała mnie nowa lampa pierścieniowa. Mam nadzieję, że choć trochę spodoba Wam się to, co stworzyłam i wykorzystacie to u siebie. :) Dodam, że inspiracja czerpana z sieci, niestety nie pamiętam skąd dokładnie - nie czuję się jeszcze zbyt pewnie władając pędzlami.
Zaczynamy! :)
W pierwszej kolejności pokrywam twarz delikatnym podkładem, który będzie stanowił również bazę dla moich wytworów wokół oka. Powiekę dodatkowo delikatnie przypudrowuję.
Następnie ruchomą powiekę pokrywam czarną kredką i całość rozmazuję opuszkiem palca. W ten sposób tworzę bazę pod cienie.
Z paletki BH Cosmetics wybieram ciemny odcień różu. Przy pomocy kulkowego pędzelka umieszczam cień w zagięciu powieki i rozcieram go ku górze.
Następnie przy pomocy języczkowego pędzelka na całość ruchomej powieki nakładam jasny złoty cień z paletki Nude od Lovely. Delikatnie zacieram granicę między cieniami.
Sięgam po najciemniejszy odcień brązu z paletki Color Harmonies - Deep od Estee Lauder i za pomocą pędzelka do cieniowania, umieszczam kolor w zewnętrznym kąciku oka. Rozcieram granice pomiędzy kolorami.
W kolejnym kroku przy pomocy tego samego cienia i ściętego pędzelka, maluję delikatną linię wzdłuż linii rzęs.
Sięgam po mój ulubiony Premier or first Gold od Chanel i używając ponownie języczkowego pędzelka, rozcieram nim różowy cień.
Następnie zaznaczam wewnętrzny kącik przy pomocy wpadającego w delikatną brzoskwinię cienia o numerze 111 Tender z Miss Sporty i mojego ulubionego kulkowego pędzelka z Essence.
Zaznaczam dolną powiekę jasnym złotym cieniem z Lovely, którego używałam wcześniej do pokrycia całej ruchomej powieki. Dokonuję tego ściętym pędzelkiem.
Używając tego samego pędzelka sięgam po najciemniejszy brąz z paletki Lovely. Zaznaczam nim zewnętrzny kącik dolnej powieki.
Linię wodną maluję białą kredką Pierre Rene, wykonuję przy tym delikatną kreskę przeciągając linię w zewnętrznym kąciku oka.
Na koniec używam zalotki, tuszuję rzęsy i przy pomocy brązu, którego użyłam do zewnętrznych kącików, zaznaczam linię brwi.
Dla wykończenia wybieram pomadkę z serii Celia Nude w kolorze 604 i podziwiam całość wykonanego makijażu! :)
Dajcie znać czy podobają Wam się tego typu posty w moim wykonaniu! :)
Śliczny *_*
OdpowiedzUsuńhttp://midnightmargaret.blogspot.com/
Przydatne wskazówki.
OdpowiedzUsuńJak ładnie i tak dziewczęco ;)
OdpowiedzUsuńswietny tutorial no i makijaz:|) fantastycznie w nim wygladasz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:) http://berenikatestuje.blogspot.com/
no i ekstra ...
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda ! Początkowo uważałam, że będzie baardzo odważny, ale jak się okazało przeobraził się w delikatny, dziewczęcy z lekkim różowym akcentem ! :)
OdpowiedzUsuńja zaczęłam jakiś czas temu swoją przygodę z blogowaniem, lecz niestety nie prędko pojawią się posty z moim makijażem, bo nie mam rzęs ;( straciłam większość po usunięciu jedwabnych. zapraszam do mnie, a w wolnej chwili zasiadam do lektury u Ciebie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspółczuję! Moje rzęski w najlepszej kondycji też nie są i to dokładnie z tego samego powodu.. ale też nie ma tragedii. Dziękuję za zaproszenie, z pewnością skorzystam! :) I szczere ukłony za nie podanie linka - nie często się to zdarza i tym bardziej zachęca do odwiedzin! :*
UsuńŚwietne, szukałam właśnie gdzieś takie posta bo chcę się nauczyć nakładać cienie na powieki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania w takim razie. :) Również dopiero się uczę, a więc postów tego typu będzie sporo i dość prostych - małymi kroczkami do trudniejszych. A co, uczmy się razem! ;)
Usuńpomadka ma świetny kolor, makijaż piękny,a tusz kiedyś miałam :)
OdpowiedzUsuńfajny delikatny makijaż, ja takie lubię do pracy....
OdpowiedzUsuń