Walentynki za kulisami. Seksowna bielizna.

By | 12:29 1 comment
Cześć dziewczyny!
Już na początku życzę Wam cudownie spędzonego dnia zakochanych. Cóż, mam nadzieję, że mija Wam bardziej klimatycznie niż mi. :) W końcu każda z nas po cichu marzy o idealnym, romantycznym na swój sposób wieczorze. Niektóre kobiety tutaj się zaprą, że nie, one nie obchodzą walentynek. Bullshit!



Każda kobieta bez wyjątku marzy o walentynkach niczym w amerykańskich komediach romantycznych. Jeżeli twierdzi inaczej, kłamie! Nie zależnie od wieku, każda chce spędzić ten dzień wyjątkowo, daleko od codziennych obowiązków. Każda chce poczuć się kochana. Tak, nawet singielki opijające właśnie dzień singla, czy też raczej zalewające valentine's day.



Teraz zastanawiacie się zapewne nad powyższymi zdjęciami. Tak, oto sedno dzisiejszego tematu. Seksowna, pociągająca bielizna, którą to zasypują nas sklepy przed dniem Walentego. Osobiście uwielbiam ten okres i jako wielka miłośniczka bieliźnianych zakupów nie mogłabym przejść obok wielkiego BUM w sklepach z bielizną. 



Spacerując ostatnio po galerii miałam okazję usłyszeć dyskusję dwóch wzburzonych kobiet. Panie w dość głośny sposób udowadniały całemu światu (nie sądzę, aby ktokolwiek będący w sklepie nie słyszał..), że chore jest kupowanie seksownej bielizny specjalnie na walentynki. Przecież to nie święto facetów! Dlaczego mamy im robić przyjemność?! 



Hola hola, ja robiłam przyjemność sobie. Uwielbiam kupować bieliznę, uwielbiam kupować to, co podoba się nie tylko mi, ale także trafia w gusta mojego ukochanego. Nie uważam, aby występowanie w koronce w jakikolwiek sposób umniejszało wartości mojej, naszego związku czy dnia dzisiejszego. Ba, uważam że to element, który podkręca atmosferę. Dlaczego nie miałabym w ten sposób uczcić tego, co nas spotkało. 


Ktoś powie, że wyjątkowo w związku powinno być cały czas, nie tylko w walentynki. Zejdźmy na ziemię, nigdy nie jest na tyle idealnie, żeby nie mogło być lepiej.. ALE ten dzień może być dobrym początkiem czegoś nowego. Drogie Panie, pomyślcie ile pewności siebie daje świadomość, że wyglądamy mega seksownie, że oczy naszego mężczyzny płoną, pochłaniają nas wzrokiem, pożądają? Ubierzcie więc dziś to, co macie najlepszego, sprawcie żeby atmosfera była gorąca i NIE POPRZESTAWAJCIE NA WALENTYNKACH! :) 



Teraz zapewne zastanawiacie się, co robię tutaj o tej godzinie w ten jakże wyjątkowy dzień. Szczerze? Sama z siebie się śmieję. Pomimo przygotowań, zakupów i mega ochoty na spędzenie dnia z kimś wyjątkowym.. oboje leżymy chorzy. Cóż, walentynki przekładamy na za kilka dni! ;) 
Miłego wieczoru, pełnego gorących wrażeń!



Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz:

  1. Kochana nic straconego :) Za kilka dni może być równie miło :D Moim zdaniem nie trzeba walentynek do miłej i romantycznej atmosfery bo to akurat jest zależne tylko od nas samych ;) Zapraszam serdecznie do mnie, pierwszy post się pojawił :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz. :)

Chętnie odwiedzę też Twój blog, więc proszę o link (bez zbędnego komentarza!).