Makijaż w czerni i zieleni.

By | 07:55 5 comments

Cześć dziewczyny!

O paletkach Sleek można by pisać wiele, ale po co? Wszystko już zostało powiedziane, a na ich temat znajdziecie wiele postów, opisów, recenzji. Większość z nich jest pozytywnych - rzecz jasna. Oszczędzę Wam więc technicznych szczegółów i przychodzę z innym postem. Dzisiaj mam dla Was makijaż wykonany poniekąd na próbę przed sobotnim wyjściem.  


Do wykonania makijażu użyłam dwóch paletek - Garden of Eden oraz Oh So Special!  Ta druga niestety jakiś czas temu mi upadła i się zepsuła.. Połączyłam je i tym sposobem uzyskałam jedną, dużą paletę. Wracając do makijażu, do jego wykonania użyłam cienia Noir z Oh So Special oraz Evergreen, Fig, Tree Of Life i Entwined z palety Garden Of Eden. 


Jako, że nie przygotowałam graficznego instruktażu, postaram się kolejno omówić poszczególne kroki. Zaczynamy oczywiście od przygotowania powieki, nałożenia bazy. Następnie cieniem Entwined zaznaczamy załamanie powieki wyciągając mgiełkę koloru ku górze.  Następnie sięgamy po Noir i przy jego pomocy zaznaczamy zewnętrzny i wewnętrzny kącik. Środek powieki zostawiamy na razie w spokoju. Rozcieramy granice cieni. Dopiero teraz na środek górnej powieki nakładamy cień o nazwie Evergreen. Cieniem Fig rozjaśniamy nieco sam środeczek górnej powieki oraz wewnętrzny kącik zarówno na górnej, jak i dolnej powiece. Pozostałą część dolnej powieki zaznaczamy cieniem Tree Of Life. Maluję delikatną kreseczkę, linię wodną zaznaczam białą kredką oraz tuszuję rzęsy. Gotowe! 

Miało być efektownie, wyraziście, ale niezbyt ciężko. Czy mi się to udało, oceńcie same.  



Nowszy post Starszy post Strona główna

5 komentarzy:

  1. Śliczny makijaż :) Ja ostatnio gustuję w niebieskich cieniach :)

    http://zakrecona-na-wlosy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny i estetyczny makijaż. Lubie takie :)
    Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę powiedzieć ale tak jak miało Ci wyjść tak moim zdaniem wyszło, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz. :)

Chętnie odwiedzę też Twój blog, więc proszę o link (bez zbędnego komentarza!).